czwartek, 10 października 2013

Kosmetyczka...

    Korzystając z krótkiego październikowego urlopu, postanowiliśmy z mężem, że wybierzemy się na parę dni nad morze, aby trochę odpocząć i jeszcze przed zimą zaczerpnąć w płuca trochę jodu. Uwielbiam polskie morze za tą nieokiełznaną dzikość słowiańskiego ducha :) Jeśli udaje nam się zgrać urlopy, to przynajmniej raz w roku musimy tam zawitać i w lecie zawsze muszę zaliczyć kąpiel bez względu na temperaturę wody. W październiku kąpiel sobie odpuszczę ;) ale już nie mogę się doczekać tego szumu fal, wiatru i morskich bałwanów. 
    Z tej okazji postanowiłam uszyć sobie kosmetyczkę na moje szpargały. Wypchałam ją watoliną, więc spokojnie może posłużyć też za poduszkę ;) jest mięciusia i ciepła, więc moje szpargały zapiszczą z radości ;)



Po powrocie podzielę się z wami zdjęciami z nad jesiennego Bałtyku. Pozdrawiam! :)

5 komentarzy:

  1. Miłego wypoczynku życzę! Pozdrów Bałtyk ode mnie proszę :-) Twoje szpargały będą piszczeć jak szalone w tak pięknej kosmetyczce :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciepłego Bałtyku i miłych wakacji życzę. Kosmetyczka cudna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna kosmetyczka. Udanego wypoczynku. Polskie morze nawet bardziej niż latem lubię jesienią i zimą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna kosmetyczka :-) Widać ,że bardzo pojemna, mnie by się taka przydała :-) Nasze polskie morze najładniejsze jest właśnie teraz :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie taka, jak kosmetyczka powinna być - pojemna, by pomieścić wszystkie mazidła :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wasze komentarze, są one kołem napędowym mojej pracy i jak nic innego dodają mi skrzydeł :)